Pomarańczowe drzewa
Wpisując w wyszukiwarkę hasło „pomarańczowy nalot na drzewie” od razu natykamy się na sensacyjne hasła: „Rdzawy nalot na drzewach niepokoi mieszkańców Nowej Huty” albo „Czy porosty na pniu szkodzą drzewu?”. Po pierwsze należy się sprostowanie – rdzawy nalot to nie porost ani grzyb tylko glony z gromady zielenic – Trentepolia, którego jedynym przedstawicielem w Europie Środkowej jest Trentepohlia umbrina wytwarzająca karoten o pomarańczowym zabarwieniu. Glony te należą do aerofitów, czyli roślin zasiedlających inną roślinę ale zwykle nie prowadzących pasożytniczego trybu życia. Zasiedlają zwykle północe strony pni drzew, gdzie nie są narażone na bezpośrednie działanie promieni słonecznych i wysychanie podłoża. Nie szkodzą drzewom, nie są powodem niedoborów składników odżywczych, nie świadczą o zanieczyszczeniu powietrza.
Występowanie glonów Trentepohlia umbrina było przyczyną czerwonego deszczu w Kerali w 2001 roku, w którym to zjawisku dopatrywano się upadku meteorytu lub występowania zjawisk nadprzyrodzonych.
Rdzawe drzewa w Lublinie spotkać można w Parku Saskim w okolicy Uniwersytetu Medycznego.